... brzmiał sms, którym Borowik obwieścił mi swój sukces w hare scramble Sahara Sands, NJ. Co tu dużo gadać, to jest po prostu dobrze wykonana robota! Trzecie miejsce w klacie C Open to spory sukces. Jakby nie było nikt z ferajny nigdy wcześniej nie wdarł się na pudło. Widać, że owocuje Borowikowa zawziętość. Plan sprzed początku sezonu już teraz realizuje konsekwentnie. A przypomnijmy jak mniej więcej on wyglądał - "jeździć na wszystkie zawody i wyjebać resztę załogi". No cóż, ciężko będzie pokrzyżować mu plany chociaż reszta też nie w ciemię bita. Dowodem jest dobre dziewiąte miejsce Jacksona, oraz trochę dalsza ale też optymistyczna pozycja Tomcia. Z tego co opowiadał wdarło się jakieś zamieszanie na którym ucierpiał jego wynik.
Aha, z zaniepokojeniem obserwuję co się dzieje kiedy proponuję otwarcie browarka w garażu. Same skrzywione miny, nikt nie reflektuje. To właśnie znak, że na serio podchodzą do sprawy, wyrzekając się wszelkich plebejskich uciech. A wszystko po to żeby móc bez zadyszki odjeżdżać zawody i wozić jeden drugiego jak się da ;). Spoko, ja to rozumiem, jak plan to plan. Ja jednakże otwieram Blue Moona, na mnie jeszcze nie przyszedł czas ;P.
--->
Klasyfikacja C Open <---
--->
Klasyfikacja C 4-stroke <---
--->
Klasyfikacja Overall C <---
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA! Aby dodać komentarz nie musisz się logować. Wystarczy kliknąć na opcję Nazwa/adres URL i wpisać swoje imię lub ksywkę.
Śmiało! :)
Każdy wpis musi być zatwierdzony więc proszę o cierpliwość. To dla dobra kultury dyskusji i zachowania pewnych standardów na blogu. Innymi słowy - admin nie śpi, żeby pisać mógł ktoś ;P.