Byłoby to zaskoczenie roku, chyba nic nie przebiłoby tego newsa, chociaż mamy dopiero styczeń :). Do Prima Aprilis kawał czasu, więc nie jest to raczej świąteczne przedrzeźnianie. Wg doniesień z Motorcyclenews to kwestia najbliższych dni, więc ktoś musi w tej sprawie coś wiedzieć. Gniję z ciekawości ;).
Artykuł z Motorcyclenews.com
Notka ze Ścigacz.pl
Dobre, co? ;P |
-----------------------------------------------------------------------
AKTUALIZACJA:
Sprawa wyjaśniona - Huskę kupił szef KTMa, a konkretnie firma Pierer Industrie AG. Oto co ma do powiedzenia "główny":
„Ta marka ma cudowną historię, ale przez nieodpowiednią politykę dotyczącą gamy modelowej, trafiła na kompletnie złe tory. Chodziło przede wszystkim o sieć sprzedażową, która nie była przygotowana na dwucylindrowe modele drogowe. Pracując z Husqvarną będziemy chcieli przywrócić ją do korzeni. To oznacza, że niebawem wrócimy do motocrossu i supermoto – sportów, w których Husqvarna kiedyś dominowała. W ciągu najbliższego roku stworzymy odpowiedni motocykl, rozwinięty w specyfikacji i z charakterem typowym dla Husqvarny.”
Stefan Pierer wspomniał też o sposobie kierowania Huską:
„W kwestii odbioru marki, gamy modelowej i sprzedaży, Husqvarna będzie oddzielna i samowystarczalna, jednak jak wspomniałem wcześniej, spora kooperacja obywała się będzie za kulisami, w dziale badań i rozwoju (R&D), marketingu, podzespołów i innych tematów biurowych. Przekonamy się też, czy produkcja pozostanie w obecnej fabryce w Varese (Włochy), czy powinna odbywać się w Mattighofen, w Austrii. Nic nie jest pewne, ale mamy jeszcze na to czas. Początkowo kupiłem Husqvarnę przez moją prywatną firmę, Pierer Industrie AG, ale zobaczymy, jak będzie w przyszłości. Kiedyś to może się zmienić i możemy włączyć też naszego partnera Bajaj, jako łącznika do Indii.”
To, że wyeliminowane zostaną dziwadła typu Nuda, było do rozszyfrowania, bo tu tęgiej głowy nie trzeba. Motocykl kompletnie dla nikogo choć ciekawy. Nie na takiej filozofii jednak buduje się sukces, więc nie dziwię się stwierdzeniu, że "Kuśka" wróci do korzeni. Wróci bo musi, inaczej by przepadła. BMW dalej będzie dopieszczać swoje perełki, i konserwatywne podejście wyjdzie jej tylko na plus. Huska była szeroką bramą otwartą na oścież, z czego bawarski koncern nie zrobił, jak widać, pożytku. Zabrakło celnych strzałów i speców, którzy wnieśliby świeży powiew racjonalnych pomysłów. Miejmy nadzieję, że nowy właściciel przywróci blask tej zacnej marce.
Inną sprawą, interesującą maluczkich jest cenowa dostępność przyszłych produktów. I tu, kurwa, mamy problem. Austria wchłonęła wcześniej Berga, teraz mają jeszcze "szwedkę". GasGas jest silnym konkurentem ale trzyma cenę. Nie liczę egzotycznych marek takich jak np. TM czy Sherco bo to ułamek rynku. Japonia odpuszcza ten segment bo od lat poza WR'ką i CRF X, które ciężko nazwać zabójczą bronią, nie pojawia się nic. Jak myślicie, co się teraz może stać? Będziemy musieli wyżygać ciężkie pieniądze na nowe sprzęty. Nic tak nie reguluje cen na rynku jak konkurencja, a skoro wiodący koncern zgarnia coraz więcej marek pod swoje skrzydła, to możemy spodziewać się najgorszego. Kupimy zalewając się łzami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA! Aby dodać komentarz nie musisz się logować. Wystarczy kliknąć na opcję Nazwa/adres URL i wpisać swoje imię lub ksywkę.
Śmiało! :)
Każdy wpis musi być zatwierdzony więc proszę o cierpliwość. To dla dobra kultury dyskusji i zachowania pewnych standardów na blogu. Innymi słowy - admin nie śpi, żeby pisać mógł ktoś ;P.