"Bez wąchania rowa" - introdukcja

Po kilku sezonach posuchy w mojej offroadowej jeździe z Maxem nastąpił impas i spotkaliśmy się, lecz tym razem na nawierzchni bitumicznej 😉. Poza tym (na szczęście) niewiele się zmieniło! Na sprawdzonych towarzyszy podróży można jednak liczyć 💪.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA! Aby dodać komentarz nie musisz się logować. Wystarczy kliknąć na opcję Nazwa/adres URL i wpisać swoje imię lub ksywkę.
Śmiało! :)
Każdy wpis musi być zatwierdzony więc proszę o cierpliwość. To dla dobra kultury dyskusji i zachowania pewnych standardów na blogu. Innymi słowy - admin nie śpi, żeby pisać mógł ktoś ;P.